Yeti na śnieżnych bezdrożach
Škoda Yeti to model idealny na bezdroża, ale – jak udowodniły specjalne grudniowe testy – doskonale radzi sobie również na oblodzonych i zaśnieżonych trasach.
SUV marki Škoda, dzięki skutecznemu napędowi 4×4 oraz mocnym silnikom 1.8 TSI i 2.0 TDI, okazał się autem bardzo pewnym i znakomicie poradził sobie na trasach wiodących przez włoskie i szwajcarskie Alpy.
Jak podkreśla instruktor Szkoły Auto, Radosław Jaskulski, „śnieg, lód i gołoledź to warunki, w których posiadacze napędu 4×4 najwyraźniej zauważają różnicę w przyspieszaniu. Trzeba jednak pamiętać o tym że prawa fizyki są nieubłagane i w trakcie hamowania tej przewagi już nie ma. Yeti to pierwsze auto Škody, w którym systemu ESP nie można wyłączyć – chwała za to inżynierom, ponieważ system nieustannie czuwa nad naszym bezpieczeństwem i na poślizg zareaguje wcześniej, niż kierowca zdąży o tym pomyśleć”. Instruktor radzi też, by – chcąc ruszyć w ekstremalnie głębokim śniegu – wyłączyć ASR. Wówczas zerwanie przyczepności umożliwi wyjechanie z pułapki.
Podczas jazdy Škodą Yeti w trudnych warunkach, kluczowy okazał się nie tylko napęd 4×4. Tryb offroad, system kontroli trakcji ESP oraz inne systemy wspomagające sprawiły, że pokonywanie trudno dostępnych, zaśnieżonych odcinków w Alpach nie stanowiło żadnego problemu.
– ASR – system zapobiegający poślizgowi kół podczas ruszania – uniemożliwiał poślizg kół napędowych w trakcie przyspieszania,
– elektro-hydrauliczne sprzęgło międzyosiowe Haldex IV generacji powodowało, że siła napędowa w zależności od sytuacji była rozkładana pomiędzy przednią a tylną oś,
– system HBA odpowiadał za zwiększanie siły hamowania w momencie, kiedy gwałtownie wciskany był pedał hamulca,
– bezpieczne ruszanie pod górę było możliwe dzięki systemowi HHC,
– tryb offroad zdecydowanie poprawił właściwości jezdne podczas pokonywania wszystkich odcinków terenowych.